No więc. Zaczynam. Od małego przejawiałam jako takie talenty do rysowania. Rysowałam wszędzie. Począwszy od pojedyńczych kartek, przez ściany, fotografie, a skończywszy na papierze toaletowym. Gdy skończyłam osiem lat narysowałam pierwszy portret. (Nawiasem mówiąc - okropny) Nigdy nikt mnie nie uczył rysunku. Doskonaliłam się sama i prawdę mówiąc, na dobre mi to nie wyszło. W sumie rysuję może i ładnie, ale bardzo daleko mi do Leonarda. W wieku lat dwunastu zainteresowałam sie mangą i anime. Jak można się